Jeżeli nosimy w sobie nadzieję spotkania Jezusa przez upodobnienie się do Niego, to mamy dalej się oczyszczać, bo Bóg jest czysty! /1J 3,3/
Wyznanie /nowe wyznanie/ wiary w Jezusa jest jednoznaczne z przyjęciem, za swoje, /nasienia/ Ewangelii i od tej chwili obowiązuje nas walka z grzechem, we wszystkich obszarach życia /żaden z obszarów nie może pozostać dla grzesznych praktyk/:
- nie wolno nam popełniać żadnego grzechu z rozmysłem
- w miejsce samoobrony i mnożenia usprawiedliwień, należy przyznać się do grzechu i wyrzec się go
- wszystkie obszary życia powinny pozostawać pod nieustanna autokontrolą.
Samo „wyparcie się” niedoskonałej przeszłości nie wystarcza. Należy ją zniszczyć:
- stąd poszukiwanie w sobie „złej skłonności”, która wywołuje „ferment w sercu”
- wyszukiwanie grzesznych namiętności i zachowań, pozostałych po starym życiu /”bez Boga”/
I chociaż teoria jest znana, to bliższa analiza tekstów /w żydowskim rozumieniu/ daje ową zachętę: „dalej się oczyszczać”, która staje się przesłaniem czasu Bożego Narodzenia, z jednoczesnym wszczepieniem nadziei na doświadczenie nowej /w nowy sposób/ Obecności Pana, Który „narodził się”.
niedziela, 13 stycznia 2008
Nie grzeszyć z rozmysłem
Etykiety: Boże Narodzenie, medytacja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz